Ja bezbożny chciałem dla niej wypłakać łąkękiedy konając odpychała zdyszana puste i straszne zaświaty. Tadeusz Różewicz
Ja bezbożny chciałem dla niej wypłakać łąkękiedy konając odpychała zdyszana puste i straszne zaświaty.
Informacje o plikach cookie
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...